DEJA VU
(sł. Bernard Krasuski)
Już nie będę … prosić Cię
O nic więcej … bo ja wiem
Że nie warto … łudzić się
Kiedy wszystko … traci sens.
I nie czekam … też na smak
Twoich ust … oddechu wiatr,
Cichy szept … i oczu blask
Śmiechu dźwięk … i płaczu żal.
Lecz ja pamiętam … czas co się tlił
Który jak zegar … już przestał bić
I choć nie cofniesz wspomnień i dni
Wciąż możesz zacząć, od nowa żyć.
Już odeszły … noce, dni,
Które były … życiem mym
I nie wrócą … nawet sny
Złote myśli … srebrne łzy.
Wszystko to … co chciałem mieć
Już przepadło … dawno gdzieś
Choć wierzyłem … bardzo tak
Że to tylko … życia żart.
Lecz ja pamiętam, czas co się tlił
Który jak zegar … już przestał bić
I choć nie cofniesz wspomnień i dni
Wciąż możesz jeszcze, od nowa żyć.
Lecz ja pamiętam, czas co się tlił
Który jak zegar … już przestał bić
I choć nie cofniesz wspomnień i dni
Wciąż możesz jeszcze, od nowa żyć.
Lecz ja pamiętam, czas co się tlił
Który jak zegar … już przestał bić
I choć nie cofniesz wspomnień i dni
Wciąż możesz jeszcze, od nowa żyć.
GDY ODEJDZIESZ STĄD
(sł.Dariusz Gałczyk)
Gdy odejdziesz stąd, w jakiś letni dzień,
W jakiś lepszy świat, który woła cię,
Tak jak letni ptak leci w niebo gdzieś,
Które woła go po horyzont aż,
Lecz pamiętaj to, że tak ciężko jest,
Komuś blisko tak, lecz daleko też,
Gdy odejdziesz stąd, w jakiś letni dzień,
Gdy odejdziesz stąd, już nie będzie cię…
Kiedy wrócić chcesz, jak pokorny pies,
Będę czekał tu, aż po czasu kres,
Tu na progu tym, który miał być nam,
Tym czym wita dom, dom, to ty i ja,
Kiedy wrócisz tu, gdy powrócić chcesz,
Ja tu będę wciąż, jak dla ciebie wiersz,
Jak po nocy dzień, jak po słońcu deszcz,
Jeśli wrócisz tu, jeśli wrócić chcesz…
Gdy nie wrócisz już, szkoda moich słów,
Bo bez słów to jest tak krzyczący wiersz,
Jak bez cienia ja, kiedy ciebie brak, Jak bez jawy sen i bez nieba ptak,
Kiedy jednak krzyk słyszysz poprzez noc,
Otulona mgłą, tak jak dziecko w koc,
Może jednak żal, może ja to cel,
Może wrócić chcesz, tylko boisz się…
Jeśli wrócić chcesz, niech nie rani wstyd,
Nie ma takich miejsc, nie zobaczy nikt,
Że dla ciebie ja i, że dla mnie ty,
Jeśli wrócić chcesz, nie przeszkodzi nic,
Tylko powiedz raz, takich razy sto,
Żeby nadszedł czas, żeby w końcu dość,
Jeśli wrócić chcesz, każdy dzień to znak,
Możesz wrócić tu, tylko powiedz tak,
Jeśli wrócić chcesz, jeśli wrócić chcesz,
Jeśli wrócić chcesz, tylko chciej.
KRĘTA DROGA
(sł. Bernard Krasuski)
Kiedy z rana , czuję że,
Wszystkie myśli , gnębią mnie
A przede mną , cały dzień!
Jak tu przetrwać , chwile te?
Kiedy wszystko , wkurza mnie
Gdy pracować , nie chce się
Gdy telefon , drażni też
Wtedy czuję. Spalam się!
Ale to wszystko , nieważne jest
Bo już niedługo ,
Odjadę gdzieś …
Kiedy świt, rozpala dzień
Światło nocy, gaśnie hen
Gdzieś z daleka, jeszcze w śnie
Kręta droga, woła mnie
Czarna Róża, grzeje się
300 koni, ruszać chce
Więc zostawiam, trudne dni
I odjeżdżam, skoro świt
Ale to wszystko , nieważne jest
Bo już za chwilę ,
Odjadę gdzieś …
I nadeszła, chwila ta.
Więc odjeżdżam w inny świat
Czas przyśpieszył, wyrwał się
300 koni, ścigać chce
Lecz nie łatwo, uciec stąd
Choć silnika , wielka moc
Wiatru pęd , nakręca mnie
Jeszcze szybciej jechać chcę
Wciskam gaz więc , z całych sił
I zostawiam , siwy dym
Ale to wszystko , nieważne jest
Bo podróż trwa,
Ja pędzę gdzieś …
I nadeszła chwila ta
Wszystkim mówię, cześć, bye , bye
CHEVY BLUES
(sł.Bernard Krasuski )
W piątek wieczorem, tuż przed fajrantem
Nagle telefon odzywa się.
W słuchawce słychać, prośbę o pomoc…
Bo Winebago przestał już chcieć!
A Winebago to Chevy Kamper
Małe mieszkanie i kół ma sześć!
Świeżo kupiony, za małą kasę
Napotkał górkę, więc przestał chcieć.
Pokonał wszystkie kraje bałtyckie
Łotwę, Estonię przejechał w mig
Na Litwie zaczął się zastanawiać
Aby pod Łomżą, skończyć swój bieg
A Winebago to Chevy Kamper
Małe mieszkanie i kół ma sześć!
Świeżo kupiony, za małą kasę
Napotkał górkę, więc przestał chcieć.
No i cóż czynić, ludzie w potrzebnie!
Do domu jeszcze ze 200 mil
Odpalam swego, Chevy vel Tahoe
I szybko jadę by pomóc im.
A Winebago to Chevy Kamper
Małe mieszkanie i kół ma sześć!
Świeżo kupiony, za małą kasę
Napotkał górkę, więc przestał chcieć.
I od tej chwili, cała historia
Która w ten weekend zaczęła się
Nabrała tempa i szybkiej akcji.
Bo dużo napraw wymaga ten śmieć.
Ale to drobiazg, nie jest tak źle.
Nie takie rzeczy robiło się!
Silnik przyleciał, aż z Minesoty,
Naprawa skrzyni, to mały ból
Wszystko zostało poukładane
A Winebago nie boi się gór.
Więc koniec pracy, czas płacić już!
Lecz nie ma komu i tak to jest!
A Winebago to Chevy Kamper
Małe mieszkanie i kół ma sześć!
Świeżo kupiony, za małą kasę
Napotkał górkę, więc przestał chcieć.
A Winebago to Chevy Kamper
Małe mieszkanie i kół ma sześć!
Świeżo kupiony, za małą kasę
Napotkał górkę, więc przestał chcieć.
BLACK OR WHITE
(sł. Bernard Krasuski)
Jeśli sądzisz…
Że tak jest…
Kiedy tylko…
Czegoś chcesz…
Wtedy wszyscy …
Dają ci…
A ty myślisz…
Dobre dni..!
Lecz to, nie takie proste jest…
Ty też to wiesz!
I zapamiętaj, że to jest tak. Żeby coś mieć, wpierw trzeba dać!
Wciąż przebierasz…
W życiu swym…
Między dobrym…
I tym złym…
Tylko kto…
Oceni to..?
Co jest dobro…
A co zło…!
Lecz to, nie takie proste jest…
Ty też to wiesz!
I zapamiętaj, że to jest tak. By było white, musi być black!
Wciąż poszukujesz, ciągle przebierasz w życia grze
Tylko czasami, bardzo złe karty, trafiają się.
Lecz nie przestawaj, chociaż udawaj, że dobrze jest.
ZŁY SEN
(sł. Bernard Krasuski)
Zły duch, co nocą nawiedza mnie,
Prowadzi w ciemność, która we śnie
Dwie ścieżki kręte, zaczyna wić
Którą mam wybrać, którą mam iść?
Mrok jest w około, strach czai się
Próbuje ścigać i dopaść mnie
Goniąc me myśli, które jak ja
Wciąż uciekają szukając dnia
Ale to tylko
Mroczny jest sen
Na górze Brocken, ogień się tli
To noc Walpurgii, która tak brzmi
Głosami duchów, zjaw jawi się
One już tańczą, tuż obok mnie!
Wzywając wszystkie, moce te złe,
Chcą mną zawładnąć, zacząć tę grę,
Która jak ogień, rozpala już mnie
Szepcząc do ucha, to jest ten dzień
Ale to tylko
Mroczny jest sen
Biegnę więc ścieżką,
Którą we śnie.
Miałem nadzieję,
Wydostać się
Ooooooo
Ze świata, w jakim
Nie chcę już być
Ooooooo
Bo zapragnąłem,
Jasnych tych dni
Ale to tylko
Mroczny jest sen
Więc zamyślony,
Uciekam tam,
Gdzie Słońca blask,
Gdzie światło dnia
Ooooooo
Do Świata, w którym
Zostać już chcę
Ooooooo
Czy to jest jawa?!
Czy mój Zły Sen?!
Ale to tylko
Mroczny jest sen
FREE MAN
(sł. Bernard Krasuski)
Zawsze, kiedy jestem sam,
Dziwne myśli wtedy mam.
Bo pytają ciągle mnie.
Co jest grane, gdzie jest sens?
W tym, że ludzie z woli swej
Gdzieś na oślep gonią się.
I szukają Bóg wie gdzie
Swoich pragnień … jak we mgle.
Ale nie warto męczyć się z tym
Wolność to ja, a reszta to pył!
Ale nie warto męczyć się z tym
Wolność to ja, a ja jestem free man !
Myślę sobie, gońcie się!
Ja nie gonię! Tu być chcę!
Choć czasami ciężko tak,
Bo pod górkę i pod wiatr.
I nie muszę szukać gdzieś,
Tego, co nie mogę mieć.
Bo wystarczy mi, co mam
Spokój, wolność, peace and fun.
Ale nie warto męczyć się z tym
Wolność to ja, a reszta to pył!
Ale nie warto męczyć się z tym
Wolność to ja, a ja jestem free man!
Ale nie warto męczyć się z tym
Wolność to ja, a reszta to pył!
Ale nie warto męczyć się z tym
Wolność to ja, a ja jestem free man!